poniedziałek, 6 sierpnia 2012

wakacyjnie i w biegu

Wakacje w pelni,czworka dzieci w domu,czasu na wszystko mi brak. Przez ostatnie dni szczytem moich mozliwosci bylo ogarniecie domu(tak,zeby sie o zabawki nie przewracac) ,ugotowanie obiadu,ogarniecie prania. Dzis postanowilam zrobic cos dla siebie,wzielam wiec aparat i zrobilam kilka zdjec. Wiem,malo ambitne zajecie ale wierzcie mi ,w tej chwili na wiecej mnie nie stac. Nazbieralo mi sie jeszcze zaleglosci sprzed miesiaca.Jeszcze przed porodem dostalam cudna wymiankowa paczke od Kasi, . Kasiu bardzo Ci jeszcze raz dziekuje za te wszystkie pieknosci,ktore mi przyslalas!

W paczce znalazly dwie czapeczki i dwie pary bucikow dla mojej Agatki. 

Tu na modelce:


I wielkie stopy Agatki:


I czapeczka i buciki jescze troche za duze:






Dostalam tez piekny naszyjnik z tygrysim okiem ale zapomnialam obfocic,nadrobie to innym razem.
To co zrobilam dla Kasi tez pokaze innym razem. Musze wygrzebac i obrobic zdjecia.




Na dzien przed porodem uszylam dla siebie sutaszowy wisior. Teraz takie przyjemnosci zostawilam na pozniej. Teraz naprawde ciezko mi znalezc czas na takie rozrywki. Szczytem marzen okazuje sie spokojne,bezstresowe zjedzenie sniadania:)





A na koniec moje najmlodsze Slonce. :)



Pozdrawiam wszystkich cieplo i serdecznie:)