Zeby nie bylo,ze sie zupelnie lenie:) Dwie pary frywolitek,caly zastap anielski i dwa kolejne kwadraty kocyka. Jestem prawie w polowie. Ha!Trzymajcie kciuki zebym zdazyla do lipca:)
Frywolitka ze szklem.
Frywolitka z naca kairu..
Aniolki z tygrysiego oka.
Aniolki z millefiori.
Etykiety
agat
(26)
amazonit
(3)
ametyst
(6)
amonity
(1)
Art Clay Silver
(16)
awenturyn
(7)
broszki
(15)
bursztyn
(6)
candy
(2)
ceramika
(18)
chryzokola
(9)
chwale sie:)
(39)
cloisonne
(1)
crackle
(3)
decoupage
(1)
drewno
(13)
filc
(40)
fimo
(1)
flc
(1)
fluoryt
(8)
frywolitki
(7)
granat
(4)
haft koralikowy
(1)
haft krzyzykowy
(7)
hematyt
(4)
howlit
(23)
jadelit
(12)
jaspis
(8)
kalcyt
(1)
kamien sloneczny
(1)
karneol
(1)
kartki
(1)
koral
(11)
krysztal gorski
(1)
kwarc
(5)
labradoryt
(2)
lampwork
(3)
lapis lazuli
(9)
lawa
(5)
masa perlowa
(2)
millefiori
(13)
mokait
(4)
muszla
(7)
natural
(1)
noc kairu
(5)
onyks
(7)
opalit
(15)
perly slodkowodne
(8)
piasek pustyni
(5)
rodonit
(2)
sodalit
(1)
spinki i gumki do wlosow
(1)
sutasz (soutache)
(17)
Swarovski
(32)
szklane perly
(10)
szklo weneckie
(2)
turmalin
(4)
tygrysie oko
(3)
z innej beczki
(34)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą noc kairu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą noc kairu. Pokaż wszystkie posty
piątek, 9 marca 2012
niedziela, 18 grudnia 2011
jestem:)
Witam po prawie miesiecznej przerwie:) Dzialo sie u mnie ale nie jest to temat na dzis. W ramach przypomnienia
(czy ktos jeszcze o mnie pamieta?) pokazuje dzis trzy prawie nowosci. Malo ostatnio robie bizuteryjnego ale obiecuje sobie,ze po Nowym Roku zasiade znowu do sutaszu.
Kolczyki z noca kairu i krysztalami Swarovskiego uszylam dla siebie. Zeby juz nikt nie powiedzial,ze nie nosze wlasnej bizuterii,szczegolnie sutaszu!

I dwa filcowe naszyjniki. Oba takze w moim posiadaniu osobistym,znaczy nie na sprzedaz. Przy robieniu tych naszyjnikow przypadkiem odkrylam nowy sposob filcowania a wlasciwie dofilcowywania( ale slowo:)) . Wszystko za sprawa zepsutego piekarnika,w ktorym dotychczas suszylam ufilcowane kulki. Zostalam zmuszona do szukania innych rozwiazan i wrzucilam mokre kulki do suszarki bebnowej( w Anglii sprzet niezbedny do zycia szczegolnie przy trojce dzieci!). Wyszly idealne. Polecam wszystkim szczesliwym posiadaczom suszarki do prania:)

(czy ktos jeszcze o mnie pamieta?) pokazuje dzis trzy prawie nowosci. Malo ostatnio robie bizuteryjnego ale obiecuje sobie,ze po Nowym Roku zasiade znowu do sutaszu.
Kolczyki z noca kairu i krysztalami Swarovskiego uszylam dla siebie. Zeby juz nikt nie powiedzial,ze nie nosze wlasnej bizuterii,szczegolnie sutaszu!
I dwa filcowe naszyjniki. Oba takze w moim posiadaniu osobistym,znaczy nie na sprzedaz. Przy robieniu tych naszyjnikow przypadkiem odkrylam nowy sposob filcowania a wlasciwie dofilcowywania( ale slowo:)) . Wszystko za sprawa zepsutego piekarnika,w ktorym dotychczas suszylam ufilcowane kulki. Zostalam zmuszona do szukania innych rozwiazan i wrzucilam mokre kulki do suszarki bebnowej( w Anglii sprzet niezbedny do zycia szczegolnie przy trojce dzieci!). Wyszly idealne. Polecam wszystkim szczesliwym posiadaczom suszarki do prania:)
środa, 18 maja 2011
efekt sluchania SDMu:)
czwartek, 17 marca 2011
Sowia wymianka i duzo nowosci
Przede wszystkim chce podziekowac Magdzie za nasza wymianke.Poprosilam ja aby zrobila dla mnie sowia broszke.Kilka dni temu do mnie dotarla(sowa,nie Magda:)),dzis udalo mi sie ja sfotografowac.Do sowki dostalam takze cudne szydelkowe kolczyki,do ktorych bardzo sie przywiazalam.Co dostala Magda ode mnie mozna juz zobaczyc na jej blogu.Magdalenko-jeszcze raz Ci dziekuje:)

I obiecane nowosci.To,ze mnie tu ostatnio zbyt czesto nie ma ,nie znaczy,ze nic nie robie:)
poniedziałek, 13 grudnia 2010
przedswiatecznie,ciagle bizuteryjnie
Subskrybuj:
Posty (Atom)