Wzruszylam sie ogromnie czytajac Wasze komentarze pod moim ostatnim postem. Bardzo Wam wszystkim dziekuje za gratulacje i zyczenia. Bardzo bardzo Wam za nie jestem wdzieczna:)
Dzis Sylwester. Pora skladania noworocznych zyczen,refleksji nad minionym rokiem. Dla mnie ostatni rok minal blyskawicznie,przyniosl sporo zmian ( w tym jedna wiadoma :D) . Gdybym miala podsumowac w jednym slowie ostatnie 12 miesiecy powiedzialabym przede wszystkim,ze byl to czas bardzo tworczy. Zycze Wam aby Nowy Rok byl dla Was tworczym czasem,abyscie za kolejne 12 miesiecy mogly powiedziec-tak,to byl naprawde dobry rok:)
A na zakonczenie pokaze Wam komplet,ktory wydziubalam wczoraj poznym wieczorem z mysla o dzisiejszej imprezie. Nic specjalnego a w dodatku po dlugiej przerwie musze na nowo zaczac sie uczyc pracy z sutaszem bo sznurki przestaly mnie zupelnie sluchac. No ale nic to:)
Etykiety
agat
(26)
amazonit
(3)
ametyst
(6)
amonity
(1)
Art Clay Silver
(16)
awenturyn
(7)
broszki
(15)
bursztyn
(6)
candy
(2)
ceramika
(18)
chryzokola
(9)
chwale sie:)
(39)
cloisonne
(1)
crackle
(3)
decoupage
(1)
drewno
(13)
filc
(40)
fimo
(1)
flc
(1)
fluoryt
(8)
frywolitki
(7)
granat
(4)
haft koralikowy
(1)
haft krzyzykowy
(7)
hematyt
(4)
howlit
(23)
jadelit
(12)
jaspis
(8)
kalcyt
(1)
kamien sloneczny
(1)
karneol
(1)
kartki
(1)
koral
(11)
krysztal gorski
(1)
kwarc
(5)
labradoryt
(2)
lampwork
(3)
lapis lazuli
(9)
lawa
(5)
masa perlowa
(2)
millefiori
(13)
mokait
(4)
muszla
(7)
natural
(1)
noc kairu
(5)
onyks
(7)
opalit
(15)
perly slodkowodne
(8)
piasek pustyni
(5)
rodonit
(2)
sodalit
(1)
spinki i gumki do wlosow
(1)
sutasz (soutache)
(17)
Swarovski
(32)
szklane perly
(10)
szklo weneckie
(2)
turmalin
(4)
tygrysie oko
(3)
z innej beczki
(34)
sobota, 31 grudnia 2011
czwartek, 29 grudnia 2011
Szczesciem nalezy sie dzielic
czwartek, 22 grudnia 2011
Swieta za pasem:)
Wprawdzie wielkich prac pozadkowo-kuchennych w tym roku nie planuje,jednak mam przeczucie,ze nie bede miala juz przed swietami okazji aby zlozyc Wam zyczenia.
Dlatego skladam je dizs:)
Zycze Wam cieplej,rodzinnej atmosfery przy wigilijnym stole,wymarzonych prezentow pod choinka, przede wszystkim jednak zycze Wam tego, aby te najblizsze dni spedzone w rodzinnym gronie byly czasem wyjatkowym i radosnym,wspominanym przez nastepne lata.
Ps.Kartke zrobiala dla nas moja corka. Uwielbiam te balwanki:)
poniedziałek, 19 grudnia 2011
Zapraszam
Zapraszam na szybkie Candy w Laboratorium flory. Ja sie zapisalam ,a Wy? Losowanie juz jutro!
Zapraszam tez na Candy na Nowy Rok zapisy do 14.01
oraz na Cady With Love losowanie 01.01.
Dziewczyny,musicie mi wybaczyc ,ze informuje bezzdjeciowo ale kompueter mi sie psuje i zdjec nie chce wrzucac. Moze jutro sprobuje.
Zapraszam tez na Candy na Nowy Rok zapisy do 14.01
oraz na Cady With Love losowanie 01.01.
Dziewczyny,musicie mi wybaczyc ,ze informuje bezzdjeciowo ale kompueter mi sie psuje i zdjec nie chce wrzucac. Moze jutro sprobuje.
niedziela, 18 grudnia 2011
jestem:)
Witam po prawie miesiecznej przerwie:) Dzialo sie u mnie ale nie jest to temat na dzis. W ramach przypomnienia
(czy ktos jeszcze o mnie pamieta?) pokazuje dzis trzy prawie nowosci. Malo ostatnio robie bizuteryjnego ale obiecuje sobie,ze po Nowym Roku zasiade znowu do sutaszu.
Kolczyki z noca kairu i krysztalami Swarovskiego uszylam dla siebie. Zeby juz nikt nie powiedzial,ze nie nosze wlasnej bizuterii,szczegolnie sutaszu!
I dwa filcowe naszyjniki. Oba takze w moim posiadaniu osobistym,znaczy nie na sprzedaz. Przy robieniu tych naszyjnikow przypadkiem odkrylam nowy sposob filcowania a wlasciwie dofilcowywania( ale slowo:)) . Wszystko za sprawa zepsutego piekarnika,w ktorym dotychczas suszylam ufilcowane kulki. Zostalam zmuszona do szukania innych rozwiazan i wrzucilam mokre kulki do suszarki bebnowej( w Anglii sprzet niezbedny do zycia szczegolnie przy trojce dzieci!). Wyszly idealne. Polecam wszystkim szczesliwym posiadaczom suszarki do prania:)
(czy ktos jeszcze o mnie pamieta?) pokazuje dzis trzy prawie nowosci. Malo ostatnio robie bizuteryjnego ale obiecuje sobie,ze po Nowym Roku zasiade znowu do sutaszu.
Kolczyki z noca kairu i krysztalami Swarovskiego uszylam dla siebie. Zeby juz nikt nie powiedzial,ze nie nosze wlasnej bizuterii,szczegolnie sutaszu!
I dwa filcowe naszyjniki. Oba takze w moim posiadaniu osobistym,znaczy nie na sprzedaz. Przy robieniu tych naszyjnikow przypadkiem odkrylam nowy sposob filcowania a wlasciwie dofilcowywania( ale slowo:)) . Wszystko za sprawa zepsutego piekarnika,w ktorym dotychczas suszylam ufilcowane kulki. Zostalam zmuszona do szukania innych rozwiazan i wrzucilam mokre kulki do suszarki bebnowej( w Anglii sprzet niezbedny do zycia szczegolnie przy trojce dzieci!). Wyszly idealne. Polecam wszystkim szczesliwym posiadaczom suszarki do prania:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)