środa, 9 stycznia 2013

Wysyp nowosci:)

Staram sie,staram:) Narobilo mi sie troche tego i owego... Pierwszy naszyjnik szylam strrrasznie dlugo. Czasem przyszywalam jeden(!) koralik dziennie a potem przez kilka tygodni lezal i czekal az znajde chwile aby przyszyc nastepny. No,ale w koncu skonczylam. Dumna jestem nie tyle z samych prac co z faktu,ze na przekor wszystkiemu i wszystkim udalo mi sie cos zrobic.Milego ogladania :)













A na koniec moja Agatka z pierwszym zabkiem.


Pozdrawiam wszystkich cieplo!