sobota, 2 października 2010

dzika radosc

W taki stan wprowadzila mnie dzis Lidka. Slow mi brak.No nie wiem w jaki sposob mam wyrazic te uczucia,ktore wywolala we mnie ta paczka...Lidko,baaaaaaaaaaaaardzo Ci dziekuje!Gdybym mogla,to bym Cie wszystkimi konczynami teraz wysciskala i taniec radosci wokol Ciebie odtanczyla.Szkatulka i kotek znalazly juz swoje miejsce w pokoju Zosi ( ktora zreszta takze jest w stanie euforii) a piekne broszki ja bede dumnie nosic. Acha,byly tez w pudelku czekoladki,z ktorymi trojka dzieci rozprawila sie w tempie ekspresowym:)















2 komentarze:

  1. No to ja się cieszę też niezmiernie, i serducho się raduje że Zosi przypadła do gustu!! Starałam się nie zawieść Waszych oczekiwań, no i mi się chyba udało!!
    pozdrawiam dziewuchy papatki

    OdpowiedzUsuń