czwartek, 10 marca 2011

Aniol

Wiem,wiem-mlarka ze mnie marna.Jednak tak za mna chodzil ten Aniol,ze wrocilam do mojej pierwotnej pasji i siegnelam po farby.Prosze sie nie smiac!Obraz jeszcze wisi,co swiadczy tylko o tym,ze z efektu koncowego jestem w miare zadowolona.Ciekawe jak szybko to zadowolenie mi minie:)







6 komentarzy:

  1. Jest fantastyczny! (no co Ty piszesz...)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, podobał mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ,NO NO,widzę tu nowe pasje....

    OdpowiedzUsuń
  4. No i widzicie dziewczyny co się to stało z naszą Hanią? Jakieś głupoty (przepraszam) wypisuje! Że malarka z niej żadna itd.
    Haniu! Anioł jest prześliczny!!! I proszę mi go ze ściany nie zdjemować nigdy! Ma wisieć i już, bo ładny jest ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzieki dziewczyny:) Dzieki Wam mi takze rosna skrzydla:)

    OdpowiedzUsuń