Najpierw pochwale sie kolczykami,ktore zrobilam dokladnie w dzien mojego wylotu do Polski. Niby nic,absolutne poczatki nauki pracy z AC,jednak jest to moje trzecie podejscie do lisci i pierwsze udane.
Po drugie chwale sie kolczykami,ktore nabylam u Lunamin podczas naszego spotkania w Poznaniu.Agnieszko,jeszcze raz dziekuje.Patrzcie i zazdrosccie!
No i po trzecie chwale sie wymianka z Pinki. Od dawna mialam ochote na ta wymianke i bardzo sie ciesze,ze Aneta sie zgodzila. Patrzcie jakie cuda od niej dostalam. Moja paczka dla Anety czeka na wyslanie. W srode wybieram sie na poczte. Anetko,bardzo Ci dziekuje za te cuda i za wyrozumialosc:)
Piękne listki :) A wymianki i zakupy bardzo owocne :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze dziękuję za życzenia świąteczne!
OdpowiedzUsuńKolczyki liście są fantastyczne! :) Pozdrawiam świątecznie!
OdpowiedzUsuńListeczki cudowne.
OdpowiedzUsuńZrobiłaś śliczne kolczyki! Takie delikatne i artystyczne.
OdpowiedzUsuńWymianka i zakup też super :-)
Jakie slicznosci u ciebie:))super te listki:))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za przedszkole,moj starszy we wrzesniu zaczyna szkole i juz teraz mam stracha jak to bedzie:)))
pozdrawiam Asia
O jakie ładne listki:) Pozostałe rzeczy też ,ale już je widziałam;)
OdpowiedzUsuńDziekuje dziewczyny za odwiedziny:) Asia-o ile pamietam Ty tez wyspowa jestes wiec chyba rownolatki mamy bo moj sredni tez we wrzesniu szkole zaczyna.Nami- i nawet w rekach mialas;)
OdpowiedzUsuńListeczki od razu przykuli moją uwagę , i nie z tego powodu że dałaś je pierwsze, po prostu te kolczyki są inne - podoba mi się ta technika którą już jak sądzę całkowicie masz opanowaną!! jestem pod wrażeniem!! A wymianki.... hm - technika sutaż dla mnie jest koszmarem - nie wiem co musiało by się stać żebym ja zaczęła w tej technice robić... Niech to pozostanie twórczością dla innych ;))) No i powodzenia z przedszkolem - na pewno sobie poradzicie :)))
OdpowiedzUsuńListki wyszły Ci prześliczne. I takie filigranowe:) Powodzenia dla córy. To dziś ten dzień. Mam nadzieję, że wszystko poszło sprawnie i bez "bólu". Ja do dziś pamiętam mój pierwszy dzień w przedszkolu. Nawet własny ryk pamiętam, tak bardzo nie chciałam tam zostać. Przekupiono mnie misiem z którym mogłam spać na leżakowaniu. Ale to inne czasy były. I całe szczęście, że dziś przedszkola są zupełnie inne:) Tak mi się na wspominki zebrało;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne listki a i całej reszty - faktycznie - tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuń