niedziela, 12 czerwca 2011

moja zdobycz

Pierwszy dzien kiermnaszu( jarmarku ,czy ja to tam po polsku sie nazywa;)) za nami. Kupilam wczoraj nieziemskiej urody szal. Szal jest niezwykly takze dlatego,ze od podstaw robiony recznie. Tzn. nitka,z ktorej szal jest udziergany, zostala najpierw uprzedzona na kolowrotku.A wiec patrzcie i podziwiajcie:) A ja uciekam bo urwanie glowy dzis mam,ech szkoda gadac...









3 komentarze:

  1. Śliczny :) Powodzenia na kiermaszu i nie zgub głowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale Ci się cudo udało zdobyć :) Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyjątkowy, niezwykły - gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń