środa, 15 czerwca 2011

Szewc w dziurawych butach chodzi

Tak to zawsze jest,ze dla siebie prawie nigdy nic nie robie. Na przekor wszystkiemu,na poprawe nastroju zrobilam dzis dla siebie kolczyki z Art Clayu z labradorytem i turmalinem.









9 komentarzy:

  1. No właśnie - ja mam to samo, że nie mogę się zebrać, żeby sobie coś przyzwoitego zrobić. Słusznie, że zdecydowałaś się sprawić sobie kolczyki - ładnie wyszło - elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne! Ja ostatnio też zrobiłam kolczyki dla siebie, ale do Twoich się nie umywają:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kolczyki:) Proste i z labradorytami, które uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziekuje dziewczyny:) Ewelino- co Ty wogole opowiadasz! Twoje twory sa piekne i wyjatkowe!
    Atteo- ja takze uwielbiam ten kamien:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację Haniu dla siebie robi się na końcu ,albo wcale, bardzo ładnie się prezentują ,pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. No! To teraz już masz :D Pewnie następne dla siebie zrobisz za sto lat :P

    OdpowiedzUsuń