Czyli tak jak zapiowiadalam-chwale sie zdolna siostra. Pierwszy komplet dostalam na urodziny. No i kto by nie chcial miec takiej zdolnej siostry?

Dostalam tez cala mase frywolitek z ktorych czesc juz przerobilam na kolczyki.
Pierwsze kolczyki to opalit i srebro.

Perly slodkowodne,bursztyn,srebro.

Tygrysie oko,srebro.

Frywolitka z wplecionymi drewnianymi koralikami,srebrne bigle.

Tu wystarczylo dolozyc tylko srebrne bigle:)

A tu moje ulubione ze szklem weneckim. Powaznie zastanawiam sie czy nie zatrzymac ich dla siebie:)


Srebro i bursztyn.

Z wplecionym koralem i srebrnymi biglami.

Koral,szklo crackle i srebro.
Świetne! Najbardziej podobają mi się te zielone z czarnymi kuleczkami... i te ostatnie czarne :) Pozdrawiam i dziękuję za udział w naszym candy :)
OdpowiedzUsuńW Twoich rękach nabierają tego, czego ja nie umiem im dać.
OdpowiedzUsuńTe z szkłem weneckim naprawdę są piękne - jak ich nie zatrzymasz dla siebie, to... ewentualnie możesz oddać je mnie ;) Kształtem kojarzą mi się trochę z jakimiś wschodnimi, azjatyckimi drzewkami.
OdpowiedzUsuńPS Zazdroszczę siostry ;)
mi się bardzo podobają ostatnie i te co Tobie, rzeczywiście przypominają drzewko, zapraszam na Candy u mnie :)
OdpowiedzUsuńSame cudowności
OdpowiedzUsuńZdolna siostrzyca nie ma co :) Piękne frywolitki - szczególnie te 'złote'.
OdpowiedzUsuńSzacun dla siostry - frywolitki ładnie zrobione a wzory oryginalne, do tego ładnie wykończone. Moim hitem jest "motyli" naszyjnik" - po prostu wspaniały!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mój biżuteryjno-frywolitkowo-różniasty blog: zajaczkowy.blogspot.com!
Ależ zdolniacha z Twojej siostry:) Podziwiam i gratuluję:)))
OdpowiedzUsuń