Pierwsza para to masa perlowa,mokait,szklane perly,krysztaly Swarovskiego. Kiedy szylam te kolczyki bylam z nich bardzo niezadowolona. Nic mi do niczego nie pasowalo. Nastepnego dnia przy ich podszywaniu skora stwierdzilam,ze to chyba najlepsza para jaka udalo mi sie uszyc.
Druga pare szylo mi sie cudownie,lekko i blyskawicznie. Sznurek jest zupelnie inny,matowy. Jest to jedyny sznurek do sutaszu,jaki udalo mi sie dostac w Anglii. Wsciekle czerwony ale coz... Agat i hematyt.
I trzecia para sloneczna.:) Agat i szklane perly.
Rewelacja! Idziesz jak burza. Drugie to moje faworytki, bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńWszystkie ślicznie sie prezentuja :D
OdpowiedzUsuńsłoneczna para jest przepiękna ;) w moim stylu
OdpowiedzUsuńNo ja już nie wiem co pisać, ładne to wszystko jest :)))
OdpowiedzUsuńDziekuje dziewczyny:) Wasze slowa mnie dopinguja:)
OdpowiedzUsuńTrzecia para jest obrazem jesieni, jaką najbardziej lubię i jaką właśnie mamy: piękna, słoneczna i ciepła. Przepiękne!
OdpowiedzUsuńRozszalałaś się sutaszowo, jak widzę :) Piękne te kolczyki!
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę i udział w candy;)
OdpowiedzUsuńŁadne rzeczy robisz, oryginalne, zwłaszcza naszyjniki;)
Zawsze wydawało mi się, że na zachód od Odry dóbr wszelkich obfitość, a tu proszę: brak sznurka do sutaszu;))
Za to wiem, że sklepy oferujące koraliki typu Miyuki zaopatrzone, że hej!
Pozdrawiam
Po pierwsze śliczności tworzysz!! A po drugie miło mi Cię gościć u siebie :) powodzenia :)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne ale te ostatnie, takie słoneczne najbardziej mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńBrązy i pomarańcze cudownie jesienne
OdpowiedzUsuńSzybko Ci to idzie :) i coraz doskonalsze wykonanie. Moim zdaniem pierwsze są najładniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
śliczne ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.