sobota, 6 listopada 2010

dozo nowosci,malo zdjec

Duzo mam Wam do pokazania ale ze zdjec,ktore robilam wczoraj wyszly tylko cztery.Pogoda kaprysna,zdjecia z braku slonca wyszly szarobure.Dalam sobie spokoj.






284.Na pierwszy ogien ida frywolitki,ktore dostalam podczas pobytu w Polsce od siostry.Musze sie nimi pochwalic bo sa to najpiekniejsze frywolitki,jakie od Basi dostalam.Dodalam do nich onyks,oprawilam w srebro i prosze bardzo:




285.Ta dam! Dluuugo sie za to zabieralam i wreszcie oto sa-naszyjniki filcowo-ceramiczne.Nieskromnie powiem,ze jestem z nich zadowolona:) (Swoja droga mam Wam do pokazania cala kolekcje takich naszyjnikow tylko o cierpliwosc prosze.)




286.







To tyle na dzis.Zycze wszystkim udanego weekendu i sloncem sie z Wami dziele bo wlasnie wyjatkowo pieknie dzis u mnie swieci.




11 komentarzy:

  1. Frywolitki świetne, a filcowo-ceramiczne ładne, ale całkiem "nie w moim stylu"

    Pozdrawiam i witam z powrotem w blogowym towarzystwie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ceramiczno-filcowe rudości są przepiękne :)
    Namiastka złotej polskiej jesieni, gdy mokro, szaro i buro za oknem

    OdpowiedzUsuń
  3. Naszyjnik w brązach najpiękniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naszyjniki świetne - czekam na następne foty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy naszyjnik wyszedł WSPANIALE! Czekam na więcej, koniecznie! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Frywolitki i pierwszy naszyjnik podbiły moje serce;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuje Wam dziewczyny za tak liczne odwiedziny i mile slowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie to wszystko polączyłaś - udany faktycznie Ci ten naszyjnik wyszedł - mój faworyt - ten miodowy

    OdpowiedzUsuń
  9. już się nastawiłam na kolejne oglądanie bo te mi się podobają

    OdpowiedzUsuń