Kaprysne kolczyki. Dlaczego? Dwa razy robilam projekt a i tak w koncu wyszlo cos innego. Podczas ich robienia wszystko szlo mi pod gorke,nic nie wychodzilo tak jak bym tego sobie zyczyla.Kaprysne tez dlatego,ze trzy dni probowalam zrobic im dobre zdjecie a i tak zadowolona z efektu nie jestem. Z samych kolczykow jestem prawie zadowolona...PRAWIE...
Etykiety
agat
(26)
amazonit
(3)
ametyst
(6)
amonity
(1)
Art Clay Silver
(16)
awenturyn
(7)
broszki
(15)
bursztyn
(6)
candy
(2)
ceramika
(18)
chryzokola
(9)
chwale sie:)
(39)
cloisonne
(1)
crackle
(3)
decoupage
(1)
drewno
(13)
filc
(40)
fimo
(1)
flc
(1)
fluoryt
(8)
frywolitki
(7)
granat
(4)
haft koralikowy
(1)
haft krzyzykowy
(7)
hematyt
(4)
howlit
(23)
jadelit
(12)
jaspis
(8)
kalcyt
(1)
kamien sloneczny
(1)
karneol
(1)
kartki
(1)
koral
(11)
krysztal gorski
(1)
kwarc
(5)
labradoryt
(2)
lampwork
(3)
lapis lazuli
(9)
lawa
(5)
masa perlowa
(2)
millefiori
(13)
mokait
(4)
muszla
(7)
natural
(1)
noc kairu
(5)
onyks
(7)
opalit
(15)
perly slodkowodne
(8)
piasek pustyni
(5)
rodonit
(2)
sodalit
(1)
spinki i gumki do wlosow
(1)
sutasz (soutache)
(17)
Swarovski
(32)
szklane perly
(10)
szklo weneckie
(2)
turmalin
(4)
tygrysie oko
(3)
z innej beczki
(34)
Ciekawe kolczyki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolczyki ci wyszly:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Dziekuje dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podobają - nie wiem, jaki był pierwotny projekt, ale wyszły "listkowo" i wiosennie. I takie przeurocze maleństwa :))
OdpowiedzUsuńWyglądają, jak krople wiosennego deszczu. Faktycznie, kapryśne stworzenie.
OdpowiedzUsuńEEE, tam przesadzasz, fajne są !!!- ja to bym chętnie w takich pochodziła :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwa! :)
OdpowiedzUsuńKapryśne czy nie wyszły śliczne:)
OdpowiedzUsuń