wtorek, 4 grudnia 2012

Z nowosciami

Powoli bo powoli ale cos robie. Niewiele tego ale zawsez cos;)
Kamizelka dla najmlodszej. Miala byc spodnica,jednak zanim skonczylam ja dziergac,okazalo sie,ze jest juz za ciasna ,przerobilam wiec na kamizelke(tez lekko juz ciasna).






Opaska dla najstarszej,ktora czapek niecierpi i nie nosi. O ja obludna,myslalam,ze chociaz opaske zalozy he,he!



I moje pierwsze(nadzieja,ze nie ostatnie) sutasze na sztyftach. Ta dam! Szalu nie ma ale i tak jestem dumna:)




Pozdrawiam zagladajacych. Ciesze sie,ze tak niecalkiem o mnie zapomnieliscie. Jutro lece ogladac Wasze blogi,teraz wracam ''do garow'' ;)

11 komentarzy:

  1. Witaj Haniu kochana! Cieszę się, że już pomalusiu wracasz :). Dzieciaczki tak szybko rosną... Kamizelka tęczowa zawsze może zostać ostatecznie woreczkiem ;). Opaskę i kolce śliczne zrobiłaś.
    Buziaki Wam posyłam :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Rośnie Ci pociecha jak na drożdżach :)
    a co do starszej, to ja - stara baba ;) nie rozumiem, jak można nie nosić czapek??? mam nadzieję, że Twoja córka zaakceptuje choćby opaskę bo zimno mi na myśl o ludziach bez czapek :D
    Pozdrawiam i czekam na kolejne posty!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne wytworki! Kilka oczek więcej szydełkiem i kamizelkę zawsze możesz dostosować do coraz większej pociechy :))) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  4. super!!! fajnie że cos działasz!!!pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozdrawiamy też. Poczekjaj z dzierganiem aż dziecię będzie wolniej rosnąć to wtedy nadażysz. Dzieci małe rosną napraaaawdę szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kamizelka ze spódniczki jest śliczna!Opaska bardzo mi się podoba,a o sutaszowe wytwory dla mnie to cudeńka ♥Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieci rosną za szybko stąd problem z wielkością.Dziękuję za odwiedziny , pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń